09 kwietnia 2014, 12:23
Nawet jesli mamy chore plecy i powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na to, na czym śpimy, to jednak nie zawsze musimy rezygnować z wygody. Na swoim blogu już nie raz pisałam o tym, że dziś to już nie wysoka twardośc decyduje o zdrowotności materaca, ale jego odpowiednie dobranie do wagi.
Jak się okazuje, wcale nie musimy rezygnować z wykorzystania nowoczesnych i miękkich materiałów, takich jak pianka termoelastyczna. Trzeba jedynie zwrócić uwagę na budowę całości.
Wśród projektantów materaców bardzo dobrze znana jest zasada, że im dalej od środka, tym robi się bardziej miękko. Taka budowa zapewnia stabilność i wytrzymałość. Dlatego nigdzie ni spotkacie pianki visco w środku materaca. Zawsze będzie ona "na wierzchu".
I tu pojawia się taki element, na który osoby z chorym kręgosłupem powinny zwracać uwagę. Pod wierzchnią warstwą visco koniecznie musi się znaleźc bardzo stabilny materiał - ja polecałabym albo lateks, albo piankę wysokoelastyczną HR. Dlaczego lateks, to już wiemy, HT natomiast doskonale dopasowuje się do ciała - to ulepszona wersja klasycznych pian poliuretanowych. Doskonałym przykładem może być model Aurora Janpola - ten materac termoelastyczny nie tylko daje odpowiednie wsparcie ciała, a jednocześnie miekkość dzięki visco. Daje także możliwość korzystania ze strony bardziej twardej, kiedy pianka termoelastyczna z jakiegoś powodu nam nie odpowiada.
Kiedy więc, mając kłopoty z plecami, zdecydujecie się na taki materiał, warto zadbać o to, aby pod spodem znalazła się stabilna i dobrze wspierająca ciało warstwa.