Zdrowe Plecy

Hm, kiedy wpisalam sobie w wyszukiwarce "tani materac na kręgosłup", nic mi się nawet nie pokazało. Wygląda na to, że jednak trochę więcej trzeba zapłacić za materac, jeśli chce się jednocześnie zadbac o swoje plecy.

Na początek zajrzałam do Jyska, gdzie dośc często bywam jak pewnie sporo osób. I tam też kupujemy też materac, trochę tak przy okazji zakupu łóżka. Generalnie pomysł kupienia materaca do spania przy okazji łóżka nie jest najlepszy. Pewnie powinno być odwrotnie. Łóżko, nawet jeśli jest paskudne, w żaden sposób nie wpłynie na nasze zdrowie. Materac juz tak, więc przydałoby się poświęcić mu trochę więcej czasu. Ale to oczywiście nie oznacza, że wszystkie modele z Jyska są be. Zobaczmy.

Przeglądałam je pewnie z pół godziny i doszlam do wniosku, że podstawowe wersje, Price Star, zupełnie się nie nadają, podobnie jak modele z pianki. W grę wchodzą jedynie te droższe. Na przykład postanowiłam porownać DreamZone S15 Jyska z podobnym cenowo modelem Gaja - Gaja jest o sto złotych tańsza na takim samym rozmiarze.

Zaczynam od razu od wysokości, od której powinno się zacząć w przypadku tańszych modeli. Im sa one wyższe, tym mozemy założyć, że dłużej nam posłużą. Gaja ma w sumie 21 cm, Dream 15 cm - różnica duża. Różnica stąd, że Gaja na bonellach czyli sprężynach ma 4 cm pianki, a drugi tylko 2.

W Gai mozna zdjąć pokrowiec do prania, czego nie na w Dream. Poza tym obydwa dwustronne. Myślę, że jednak nie da się za bardzo wykombinować bardzo taniego materaca, który byłby zdrowy dla pleców. To zwyczajnie nieosiągalne. Nawet Gaja, choć jest nieco lepsza i od biedy może posłużyć za model ortopedyczny, na taki się nie nadaje i trzeba to sobie powiedzieć szczerze. Brak tu podstawowej rzeczy, czyli stref twardości, stabilnego wkładu, na którym nie będziemy czuć sprężyn itd. No nie da się, dobry materac to jednak trochę lepsze rozwiązania konstrukcyjne.

Zdarza się niekiedy, że staramy się wybrać model jak najbardziej optymalny, który będzie idealnie wspierał nasze plecy. Zazwyczaj staramy się raczej, aby był on dośc twardy, bo w sumie lepszy troszkę za twardy niż za miękki.

Druga sprawa z dobieraniem twardości to preferencje. Wprawdzie ktoś może nam pokazać materac zalecany przez producenta do naszej wagi, ale ostatecznie to jednak nasze przyzwyczajenia decydują o tym, co wybieramy. Czasami osoby lekkie wybierają naprawdę twardy materac, bo są przekonane że właśnie taki idealnie do nich pasuje. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji po prostu dobrze jest poleżec sobie na materacu trochę dłużej, aby sprawdzic czy czasami nie przesadzimy.

Co jednak, jesli wybraliśmy twardość, a niektórzy nie chcą nam przyjąć zwrotu albo wymiany ? (czasami i to się zdarza). Można spróbować trochę go zmiękczyć na przykład stosując nakladkę z pianki - ta opcja będzie najtańsza, najdroższe są nakładki lateksowe, ale one też i wytrzymują najdłużej i maja największą rozpietość wagową, bo są najbardziej sprężyste.

Jeśli musimy zachować za twardy materac, to nawierzchniowa nakładka jest wlaściwie jedynym sposobem na poradzenie sobie z takim problemem. Można probowac innych sposobów, ale suma sumarum koszt jest podobny, a model bardziej znanej firmy zawsze posłuzy nam trochę dłużej.

A najlepiej zaopatrywać się tam, gdzie mamy mozliwość ewentualnego zwrotu lub wymiany.

Dzis postanowiłam poszukać takiego modelu, który moim zdaniem będzie najlepszy dla osób z chorym kregosłupem i stwierdzić to ostatecznie :) Oczywiście takie zadanie nie jest latwe, ale można się go podjąć.

Po wielu godzinach posuzkiwań nie znalazlam jedynej odpowiedzi na to pytanie. Jedyna rzecz, jaka się powtarzala to to, że w większości przypadków musimy brać pod uwagę nasze preferencje i przyzwyczajenia, a najlepiej po prostu posluchać swoich pleców. Tak latwo jest powiedzieć, a co zrobić, jesli ktoś chce kupić materac na przykład w sieci ? Wtedy raczej nie ma szansy sie do takiej rady zastosować. Ja doszłam więc do wniosku, że podam wam konkretny model - a co tam. Przy Hevea Comfort czyli materacu z lateksu, którego opis znalazłam na supermaterace.com.pl , szansa na pomyłkę jest niewielka. Sam materiał, czyli lateks już pewnie znacie z moich postów. Bardzo sprężysty i elastyczny, świetnie wspiera ciało i dobrze sie dopasowuje.

Kiedy jednak będziecie wybierać modele lateksowe innej firmy, musicie pamiętać, że jak każda pianka, lateksy różnią się między sobą twardością. Ja omawiam tylko Heveę. H2 jest dla osób do 80 kg, H3 dla tych powyżej. Jednak: ja wybrałabym H3, choc waże 50 kg, ale lubię dość twarde podłoże do spania, więc mozna na to wziąć poprawkę. Inna sprawa, czy można sobie tak z twardościami szaleć przy bolącym kręgosłupie - tu pewnie lepiej trzymać się wskazowek producenta.

Druga sprawa to na pewno strefowość materaca, a więc inna twardość na przykład pod biodrami, pod głową itd. Dzięki temu kręgosłup układa się idealnie prosto i wypoczywa - generalnie musicie zwracać uwagę na to, aby w pozycji leżącej sylwetka układala się jakbyśmy stali.

Tak więc jesli chodzi o model na ból kręgosłupa, można przyjąć, że Comfort Hevea jest jednym z najlepszych modeli, jesli chodzi o lateks - przynajmniej moim zdaniem.

Każdy, kto ma problemy z plecami i odwiedzi swojego fizjoterapeutę, na pewno usłyszy od niego, że dość ważna w profilaktyce jest poduszka. Dobór odpowiedniej często pozwala na znaczne złagodzenie dolegliwości bólowych. 

Śmiałama się, kiedy ostatnio czytałam wypowiedź jednego z takich specjalistów na portalu supermaterace.com.pl, który mówił, że powinniśmy zrezygnować ze swojej puchatej poduszki, która bardzo często wcale nie jest dobra dla naszych pleców. Bo to rzeczywiście prawda. Choć może są one wygodne, to jednak często nie za dobrze wpływają na nasze zdrowie. 

Coraz bardziej popularne stają się profilowane poduszki. Mnie one nie bardzo przekonywały ze względu na swoją formę, która wydawała się trochę niewygodna. Kiedy jednak zwróciłam uwagę na to, jak ja układam swoją ukochaną puchową poduszkę, okazało się, że rzeczywiście właśnie w taki sposób. Profilowanie jest więc tak pomyślane, aby poducha nie traciła swojego kształtu, kiedy już śpimy.

Z ciekawości wypróbowałam też kilka modeli profilowanych zrobionych z różnych materiałów. I rzeczywiście są wygodne, choć każdy z materiałów w trochę inny sposób. Od materiału zależy na przykład miękkość, ale także to, jak bardzo sztywna jest cała konstrukcja.

Najbardziej miękka jest pianka visco, o której już kiedyś pisałam, ale to akurat nie powinno dziwić, bo jest to jej główna zaleta. Trochę bardziej sprężyste są te z lateksu, ale też bardzo wygodne. Mniej jednak zaciekawiła poduszka ze smart lateksu. Przede wszystkim dlatego, że ma bardzo ciekawą miękkość - nie zapadała mi się pod głową - to średnio lubię, ale jednocześnie była dość miękka. To zresztą w ogóle jest dość ciekawy materiał, który łączy w sobie i miękkość i sprężystość. Jak wyczytałam, jest to todzaj pianki Kaltschaum, czyli tłoczonej na zimno bez obróbki termicznej, rodzaj wysokoelastycznej pianki: bardzo wytrzymałej i ekologicznej. Jedno z ciekawszych odkryć ostatnich kilku miesięcy jak dla mnie, jeśli chodzi o poduszki. Janpol zresztą lubi nowości, których nie ma u nikogo innego. Myślę, że warto ją wypróbować w którymś ze sklepów, chociażby ze względu na świetne pokrowce, jakie można sobie wybrać. 

Często, kiedy staramy się wybrac najbardziej odpowiedni materac przy schorzeniach pleców, pojawia się masę pytań i wątpliwości. Ja też nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, dlatego pomyślałam, że wyślę was na bloga supermaterace.com.pl, gdzie możecie znaleźć naprawdę sporo ciekawych artykułów i porad. 

Ja ostatnio spędziłam tam naprawdę sporo czasu, czytając wiele naprawdę dobrych artykułów. I nie zdecydowała się wysłać wam do jednego, bo wszystkie są naprawdę ciekawe. Jak specjalnie dla nas powstał bardzo ciekawy artykuł, mowiący o tym, jak wybrać materac przy chorobach kręgosłupa.

Mamy więc dokładnie opisane ułożenie ciała na materacu, pozycje snu, które moga trochę ulzyć w bólu, a na koniec kilka opiniii specjalistycznych od fizjoterapetów. Fajny poradnik, który na pewno pomoże wam podjąc decyzją.

A poza tematem można się tam dowiedzieć wielu naprawdę ciekawych informacji, na przykład dlaczego chrapiemy, czy skąd bierze się w materacach naturalny lateks. Nie wszyscy lubią takie długie posty, ja jednak lubię dowadywac się nowych rzeczy. Jeśli więc wam się nuszi, można zajrzeć na bloga supermaterace, bo jest o czym poczytać.